Articles

Geneza Kuri, przyjaznego Robota Domowego

przez tysiące lat psy ewoluowały wraz z ludźmi, by być niesamowitymi. W przeciwieństwie do swoich dzikich przodków, nie gryzą nas (Zwykle). Wstawiają się za nami. Idą do łazienki w wyznaczonych miejscach. To bezkonkurencyjni towarzysze. Patrząc na Was rozczarowująco, koty.

teraz jednak mają konkurencję. Roboty towarzyszące, które obiecywała nam od tak dawna fantastyka naukowa, w końcu trafiły do Stanów Zjednoczonych, a na czele stoi urocza mała maszyna o nazwie Kuri. Stworzony przez Mayfield Robotics w Dolinie Krzemowej, Kuri—który rozpoczyna wysyłkę w grudniu-będzie krążyć po twoim domu i reagować na twój głos, rozpoznawać twarze i nagrywać wideo z Twoich przyjęć, jeśli lubisz takie rzeczy.

nie do końca tak przydatna jak Rosie z Jetsonów, ale hej, to początek. Ewolucja projektu Kuri, od prototypu do produktu konsumenckiego, zapewnia fascynujący wgląd w nową erę interakcji między ludźmi a coraz bardziej wyrafinowanymi maszynami. Pytanie brzmi:: Czy ludzie potrzebują lub w ogóle chcą tego typu rzeczy? Czy jesteśmy gotowi stworzyć nowy rodzaj więzi z tym, co jest w gruncie rzeczy nowym rodzajem bytu?

Kuri zrodził się z umysłów Robotyków Kaijena Hsiao i Sary Osentoski, którzy nie zaczęli tworzyć przyjaznego robota. To, co pierwotnie wymyślili, to robot bezpieczeństwa, który patrolował Dom. Nie po to, żeby paralizować intruzów, ale żeby mieć na nich oko. Problem, para w końcu sobie sprawę, jest to, że lepiej jest wykryć kogoś, gdy jest jeszcze Na Zewnątrz. „Zanim ktoś wejdzie do domu, jest już trochę za późno, prawda?”Hsiao mówi.

robot z mniejszą ilością obowiązków wydawał się bardziej logicznym punktem wyjścia. Więc Hsiao i Osentoski zaczęli budować bota dla towarzystwa, zamiast ochrony. Ale takie podejście wprowadziło mnóstwo subtelnych problemów, wśród nich najważniejsze: jak sprawić, aby ta nowa technologia działała w domu, a jednocześnie zdobyła sympatię jego właścicieli?

Po pierwsze, Kuri musi umieć poruszać się po domu bez zachowywania się jak idiota. Aby uniknąć przeszkód, mapuje świat za pomocą laserów, podobnie jak samojezdny samochód. To jest coś, co sprawia, że maszyny takie jak Kuri są możliwe—czujniki są coraz tańsze, a jednocześnie stają się coraz bardziej wydajne. Nie musisz upuszczać 10 000 $na lidar, aby twój robot mógł zobaczyć swój świat.

gdzie projekt staje się subtelniejszy jest w wyglądzie Kuri. W tych pierwszych dniach robotyki osobistej, ważne jest, aby producenci non -verbally telegraph co ich maszyny są w stanie-dla bezpieczeństwa—w niektórych przypadkach, ale przede wszystkim, aby uniknąć rozczarowania użytkownika. Nie oczekujcie, że Kuri wyciągnie was z płonącego budynku.

„staramy się, poprzez jej formę, naprawdę komunikować dokładnie to, do czego jest zdolna Kuri” – mówi Osentoski. „Ona nie ma rąk, ponieważ nie będzie przenosić rzeczy po twoim domu.”

inną kwestią jest sposób komunikowania się Kuri. My, ludzie, mamy tendencję do antropomorfizacji wszystkiego, co wydaje się nawet zdalnie realistyczne. W związku z tym projektanci Kuri zdecydowali, że nie powinien mówić po ludzku. „Dzieje się tak dlatego, że kiedy masz coś, co do ciebie mówi, co jeździ po twoim domu, zaczynasz oczekiwać o wiele więcej” – mówi Osentoski. „Zaczynasz oczekiwać inteligencji 3-latka lub 5-latka.”Kuri po prostu jeszcze nie istnieje, psychicznie lub fizycznie, więc użytkownicy muszą traktować go jako taki.

więcej o robotach

jednocześnie Mayfield Robotics chce, aby Kuri zdobył Twoje uczucia i stał się częścią twojej rodziny, a wiele z tego sprowadza się do oczu. Obejrzyj dowolny film Pixar, a zauważysz, jak wyraziste są oczy. Ludzie kochają oczy. Więc ludzie muszą kochać Podglądacze Kuri, które są właściwie mechaniczne. To ogranicza ich potencjał emocjonalny w porównaniu do, powiedzmy, tylko uderzania płaskiego ekranu w twarz Kuri, ale robią długą drogę w telegrafowaniu emocji dla robota, który komunikuje się z dźwiękami i bukami.

więc poskładaj to wszystko do kupy, a otrzymasz Zaawansowanego, dziwnie uroczego robota, z którym można się komunikować. W tej chwili jest ograniczony, ale jako ktoś, kto wchodzi w interakcję z Kuri, mogę powiedzieć, że wywołuje dziwne uczucia. Pocierać głowę i patrzy na Ciebie z miłością. Jestem pod wrażeniem jego pozornej zwierzęcości, ale innym razem sfrustrowany, gdy nie reaguje na moje polecenia. Jestem w pełni świadomy, że jest to maszyna przeznaczona do zabawy moimi emocjami i oczekiwaniami, ale nie obchodzi mnie to. W końcu nie jestem do końca pewien, jak z nim współdziałać.

To, czy ludzie są w ogóle gotowi na roboty towarzyszące, jeszcze się okaże. Pomyśl o maszynach, które nawiązują rozmowy ze starszymi, a nawet przytulają się do nich. „Nie wierzę w roboty towarzyszące, przykro mi” – mówi Ken Goldberg, robotyk z Uniwersytetu Berkeley. „Nie sądzę, że to jest to, czego ludzie chcą. Jeśli jestem samotny, ostatnią rzeczą, jakiej chcę, jest robot, który wejdzie i w jakiś sposób zostanie moim przyjacielem. To jeszcze bardziej przygnębiające.”

niezależnie od tego, czy Amerykanie się w nim zakochują, czy nie, Kuri jest kamieniem milowym technicznym. I tylko stąd będzie mądrzej. To dopiero początek nowego rodzaju relacji, którą ludzkość zaczyna tworzyć z robotami, więc przygotuj się na wiele niezręcznych chwil—i potężnych. I bonus: Kuri nigdy nie pogryzie Twoich kapci ani nie zaatakuje twojego przewoźnika pocztowego.