jodek metylu: paskudny pestycyd wyjaśniony
paskudny materiał: jodek metylu stosowany na polu rolnym w Kalifornii.Zdjęcie: <a href=”http://ucanr.org/sites/anrstaff/?blogpost=4923&blogasset=544″>Brad</a>
pestycydy Zwykle zabijają robaki z dala od widoku publicznego. Ale jedna z takich trucizn, fumigant zwany jodkiem metylu, pojawiła się na pierwszych stronach gazet.
aktywiści organizowali misterne protesty przed biurami swojego twórcy, Arysta Lifescience, Grist reports. A niedawno opublikowane dokumenty ujawniają, powiedzmy, nieprawidłowości w procesie jego niedawnego zatwierdzenia przez stan Kalifornia, pisze własna matka Jones Jen Quraishi.
co daje? Święto Pracy to dobry czas, aby zastanowić się nad tym pytaniem, ponieważ jodek metylu stanowi wyraźne zagrożenie dla rolników, zwłaszcza tych, którzy zajmują się rozległymi polami truskawek w Kalifornii.
według Pesticide Action Network, narażenie na działanie substancji „powoduje późne poronienia, zanieczyszcza wody gruntowe i jest tak niezawodnie rakotwórcze, że jest używane do tworzenia komórek nowotworowych w laboratoriach.”Ponieważ jest stosowany na glebę, zanim rośliny jeszcze wejdą w ziemię, stwarza niewielkie ryzyko dla konsumentów truskawek. Ale dla rolników, którzy go stosują i ludzi, którzy mieszkają w pobliżu leczonych pól, to inna historia, ze względu na jego „tendencję do dryfowania z miejsca w powietrzu”, ostrzega Grupa.
Kiedy stan Kalifornia zwołał niezależny naukowy panel doradczy w celu oceny ryzyka, stwierdzenie (PDF) było tępe: jodek metylu jest „wysoce toksycznym związkiem chemicznym”, a jego stosowanie na polach uprawnych „spowodowałoby narażenie na dużą liczbę społeczeństwa, a tym samym miałoby znaczący niekorzystny wpływ na zdrowie publiczne.”Zapobieganie narażeniu na to byłoby ” trudne, jeśli nie niemożliwe”, podsumował panel.
Jak to się stało, że takie rzeczy przeszły przez proces regulacyjny i trafiły na pola uprawne? Okazuje się, że to pokręcona historia, jedna z udziałem kolejnego paskudnego fumiganta zwanego bromkiem metylu, jakiegoś starego kapitalizmu z czasów George ’ a W. Busha i trochę gotowania książek w departamencie rejestracji pestycydów.
pierwsze dwie części historii opowiedziałem w długiej rubryce z 2007 roku o Grist. Krótko mówiąc, wielkogabarytowe monokropy truskawek i niektórych innych owoców, w tym pomidorów, są podatne na mikroskopijnego szkodnika zwanego nicieniami (które zjadają korzenie roślin), gdy są sadzone na tych samych polach rok po roku. Zamiast dywersyfikować swoje nasadzenia i obracać uprawy, wielkoskalowi rolnicy zaczęli polegać na fumigantach, które dosłownie sterylizują glebę przed sadzeniem.
od dziesięcioleci fumigantem z wyboru jest inny paskudny charakter: bromek metylu. Bromek metylu jest również wysoce toksyczny dla ludzi, którzy go stosują i żyją w pobliżu pól nim leczonych, ale ma inny efekt: okazał się jednym z najpotężniejszych na świecie substancji niszczących warstwę ozonową.
w 1987 roku Stany Zjednoczone zgodziły się na stopniowe wycofywanie bromku metylu do 2005 roku, zgodnie z protokołem montrealskim—paktem w dużej mierze uznanym za ratowanie warstwy ozonowej. Od tego czasu pojawiły się dowody na makabryczne szkody dla rolników i ich potomstwa spowodowane przez bromek metylu.
A jednak amerykańscy rolnicy nadal rozpylają miliony funtów bromku metylu na pola każdego roku, zgodnie z wyjątkami od Protokołu Montrealskiego negocjowanego przez administracje prezydenckie USA, aż do Obamy włącznie.
Oficjalna opinia rządu USA na temat bromku metylu została: Nie możemy go całkowicie zakazać, dopóki nie znajdziemy odpowiedniej alternatywy. A przemysł rolniczy od lat stara się znaleźć alternatywę przyjazną paktowi Montrealskiemu.
tutaj wracamy do jodku metylu. W 2006 roku japoński gigant chemiczny Arysta przedstawił go EPA jako idealnego kandydata do zastąpienia bromku metylu. Smoła: działa równie dobrze na nicienie, ale nie uszkadza warstwy ozonowej. A co do farmerów, cóż…
Arysta miał przyjaciół na wysokich stanowiskach, podczas gdy EPA rozważała jodek metylu: W 2006 roku, ówczesny dyrektor EPA Stephen Johnson mianował Elin Miller, ówczesnego dyrektora generalnego północnoamerykańskiego oddziału Arysta, na wysokie stanowisko w agencji. Przed rozpoczęciem pracy w Arysta, Miller pracowała w Dow Chemical, „nadzorując sprawy publiczne firmy, globalne zarządzanie szkodnikami i operacje w regionie Azji i Pacyfiku”, zgodnie z komunikatem prasowym EPA.
ponad 50 naukowców i lekarzy, w tym pięciu laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie chemii, napisało „pilny” list (PDF) do EPA, ostrzegając Agencję o zagrożeniach związanych z jodkiem metylu, ale bezskutecznie: w październiku 2007 EPA zatwierdziła jego stosowanie. Pozostaje to jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji Agencji w historii.
„obawiamy się, że kobiety w ciąży i płód, dzieci, osoby starsze, pracownicy rolni i inne osoby mieszkające w pobliżu miejsc stosowania będą poważnie zagrożone, jeśli jodek metylu zostanie dopuszczony do stosowania w rolnictwie” – napisali. EPA odrzuciła ich obawy, a decyzja pozostaje w mocy do dziś. Kilka tygodni po decyzji EPA, Arysta-nagle gotowa przejąć lukratywny amerykański rynek fumigacji owoców-została sprzedana za fajne 2,2 miliarda dolarów.
większość stanów w Stanach Zjednoczonych zezwala na stosowanie pestycydów zarejestrowanych przez EPA na polach uprawnych. Ale Kalifornia—największy potencjalny rynek jodku metylu ze względu na ogromny przemysł truskawkowy-wymaga dodatkowego procesu zatwierdzania przez Departament Stanu DPR (State ’ s Department of Pesticide Regulation).
Po długim i ciągłym procesie DPR zatwierdziła jodek metylu w grudniu 2010 roku, ponownie sprzeciwiając się sprzeciwom niezależnych naukowców. Jak pokazuje Jen Quraishi w „Mother Jones post”, nowe dokumenty ujawniają, że DPR manipulowała dowodami, aby uzasadnić swoją decyzję.
status jodku metylu na polach uprawnych w Kalifornii leży teraz w rękach Gov.Jerry ’ ego Browna. W marcu obiecał „świeże spojrzenie” na decyzję o jej zatwierdzeniu. Jak dotąd nie podjął żadnych działań. W swojej obecnej pracy jako gubernator, Brown nie wykazywał zbytniego apetytu, aby przeciwstawić się lobby Przemysłowo-rolniczym w imieniu robotników rolnych. W czerwcu zawetował ustawę, która dałaby rolnikom większą władzę w związkach. Być może Dzień Pracy zapewni Brown okazję do przypomnienia, że kiedyś wspierał rolników i ich prawo do bezpiecznej pracy i warunków życia.
Front page image by cbcastro/Flickr