Rzeczy, których się nauczyłem: Mark McKinnon
przed współtworzeniem serialu dokumentalnego Showtime o tegorocznym wyścigu prezydenckim, Mark McKinnon, 61 lat, był poszukiwanym konsultantem politycznym i doradcą medialnym dla kandydatów po obu stronach ołtarza, w tym Lloyda Doggetta, Ann Richards, George ’ a W. Busha i Johna McCain. Pochodzący z Kolorado, który przybył do Austin w 1976 roku, aby zająć się muzyką, jest współzałożycielem No Labels, dwupartyjnej grupy opowiadającej się za pragmatycznym rozwiązywaniem problemów politycznych.
podczas jego Dni Muzyki Cosmic Cowboy
przyjechałem do Teksasu, aby zagrać na Festiwalu Folkowym w Kerrville w 1975 roku . Najlepsze w tej podróży było to, że odkryłem Austina. Poszedłem do dziury w ścianie pierwszej nocy w mieście i usiadłem z Johnem Garzą, i wtedy żarówka zgasła. Kochałem muzykę, ludzi, alkohol. Mam pluskwę.
o starym Austin vs.nowym Austinie
nie jestem zwolennikiem wzrostu. To jak fazy dorastania Twoich dzieci: wszystkie inne, ale wszystkie wyjątkowe na swój sposób. Kochałem lata 70. i 80.; to było osobliwe i małe i takie tam. Ale teraz mamy dobre jedzenie! Austin kiedyś jadło gówno. Stało się trochę bardziej kosmopolityczne, ale w porządku. Miasta i życie nie są statyczne. Kochałem Austina wtedy; kocham go teraz.
On his essential Austin list
Mój posiłek w celi śmierci to migas con fajitas z Cisco.
O dreszczyku emocji związanych z Polityką
naprawdę się aktywowałem jako redaktor dziennika „Texan”. Pisałem dużo o polityce, zawsze ją uwielbiałem. Potem zgłosiłem się na ochotnika do kampanii Lloyda Doggetta na Kongres w 1984 roku. Podobały mi się zaręczyny, współzawodnictwo. Wygrasz albo wrócisz do domu. I nienawidzę wracać do domu.
o tym, jak polityka i muzyka są podobne
wspaniałą rzeczą w muzyce jest to, że chodzi o opowiadanie historii, podobnie jak polityka. Świetne kampanie i świetni kandydaci to przede wszystkim opowiadanie wspaniałych historii. W wielkich kampaniach jest architektura narracyjna, podobnie jak w Wielkiej muzyce.
w tegorocznych kampaniach prezydenckich
to najcięższa praca w moim życiu! Kiedy po raz pierwszy wymyśliliśmy program i kopaliśmy wokół nazwisk, ktoś zasugerował cyrk, a ktoś inny powiedział: „to trochę przesadzone.”Okazało się, że to było zaniżone. Mieliśmy szczęście, że zrobiliśmy to w tych wyborach. To prawdziwy cyrk.
o znaczeniu rodziny
prawie straciłem żonę z powodu śmiertelnej formy raka około 15 lat temu. Człowieku, to było jak koń kopający mnie w głowę. Jak wielu facetów, byłem zajęty moją pracą i nie zwracałem uwagi na moją rodzinę i często wyjeżdżałem. Na szczęście przeżyła i dlatego nazywam ją ” darem raka.”Od dnia, w którym przyszła diagnoza, cenię każdą sekundę, którą spędzam z żoną, dziećmi i wnukami. Niestety, zająłem się tym incydentem, żeby zwrócić moją uwagę.
najlepsza rada, jaką otrzymałem, była od mojego wujka, który jest jakby wujkiem czarnej owcy w rodzinie. Od kiedy byłem dzieckiem, przychodził mi prosto w twarz i mówił: „jeśli jest wygodnie, to jest źle.”Miał na myśli, że za każdym razem, gdy podejmujesz życiową decyzję o tym, co zamierzasz zrobić, sprawdź trudniejszą trasę. Dowiesz się więcej i będziesz bardziej interesujący. Nie wybieraj łatwej drogi. Sposób, w jaki się uczysz i rozwijasz, to naciskać na siebie.
na najgorszą radę
weź Mopac.