Articles

the divide between us: Urban-rural political differences rooted in geography

the divide between urban and rural political differences in the United States is nothing new, but its cause has been less clear. Nowe badanie przeprowadzone przez Washington University w St. Louis politologów stwierdza, że to nie są profile osobiste, ale raczej bliskość większych miast, które napędza podziały polityczne.

badacze, wykorzystując dane z badań Gallupa z lat 2003-2018, znaleźli dowody na to, że różnice między miastem a wsią-bardziej zauważalne i decydujące w ostatnich wyborach — są zakorzenione w geografii, a nie tylko w różnicach w rodzaju ludzi żyjących w tych miejscach. Jak blisko ludzie żyją do dużego obszaru metropolitalnego, zdefiniowanego jako miasta liczące co najmniej 100 000, a gęstość zaludnienia w ich mieście odgrywa znaczącą rolę w kształtowaniu ich przekonań politycznych i przynależności partyjnej. Artykuł zostanie opublikowany w nadchodzącym numerze political Behavior.

Andrew Reeves
Reeves

„miejsko-wiejskie różnice w partyzanckiej lojalności politycznej są tak samo znane w Stanach Zjednoczonych, jak w innych krajach”, powiedział współautor badania Andrew J. Reeves, associate professor of Political Science in arts & Sciences. „Panuje powszechna zgoda co do tego, że początki tego podziału leżą w cechach osobistych ludzi żyjących w społecznościach wiejskich lub miejskich.

„jednak nasze badania wykazały, że wyjaśnienie nie było takie proste.”

w swojej analizie badawczej Reeves i Bryant J. Moy, doktorant na Wydziale Nauk Politycznych, wraz z dwoma współautorami University of Maryland, odkryli, że geografia jest związana z istotnymi różnicami w partyzantce, nawet po uwzględnieniu wielu indywidualnych cech, takich jak wiek, rasa, płeć, wykształcenie i wyznawanie religii.

na przykład, utrzymując wszystkie inne cechy jednostki na stałym poziomie, prawdopodobieństwo zidentyfikowania się jako silny Demokrata spada o 12 punktów procentowych, jeśli mieszka na Dalekim obszarze wiejskim. Podobnie, ich analiza sugeruje, że osoba mieszkająca w gęsto zaludnionej Społeczności jest o 11 punktów bardziej prawdopodobna do zidentyfikowania jako silny Demokrata w porównaniu z tą samą osobą mieszkającą na słabo zaludnionym obszarze.

Bryant Moy
Moy

„z jednej strony nasze ustalenia nie powinny nikogo dziwić. Doświadczenia życiowe kształtują nasze postrzeganie świata. Z drugiej strony mamy tendencję do pomijania tego, jak środowisko społeczne —poza rasą, płcią i dochodami — odgrywa rolę w naszej partyzanckiej tożsamości” – powiedział Moy.

” i to jest główny wyciąg z naszych badań. Otaczające nas środowisko-odległość, którą żyjemy z dala od obszaru metropolitalnego i gęstość zaludnienia-kształtuje to, co myślimy o świecie politycznym i partyzanckich etykietach, które przyjmujemy.”

jeśli chodzi o odległość od dużego miasta metropolitalnego, ich analiza wykazała, że Republikanie mieszkali średnio 20 mil od miasta, podczas gdy niezależni mieszkali 17 mil, a Demokraci 12 mil.

fizyczna przepaść między miastem a wsią była mniejsza wśród grup rasowych i etnicznych oraz tych, którzy mają wyższe wykształcenie i wyższe dochody. Wśród posiadaczy studiów, Republikanie mieszkali 17 mil od miasta, podczas gdy Demokraci mieszkali 10 mil od miasta. Hiszpanie Republikanie mieszkali dziewiec mil od miasta, podczas gdy Hiszpanie Demokraci mieszkali siedem mil od miasta. Chociaż różnica między tymi podgrupami była mniejsza, wciąż była na tyle znacząca, że mogła być decydująca w bardzo spornym wyścigu.

małe miasteczka zawsze były konserwatywne. Ludzie mieszkający na obszarach wiejskich mają tendencję do tradycyjnych wartości i są odporni na nowe idee, powiedział Reeves.

” na obszarach wiejskich, mniej zaludnionych, mieszkańcy częściej znają się i rozmawiają ze swoimi sąsiadami. Te relacje interpersonalne są bardzo wpływowe i mogą tworzyć presję społeczną, aby się dostosować ” – powiedział.

„istnieje również duża niechęć mieszkańców wsi do społeczności miejskich. Istnieje powszechne przekonanie, że miasta otrzymują więcej niż sprawiedliwy udział zasobów i patrzą z góry na społeczności wiejskie. Media pomagają wzmocnić te przekonania dzięki doniesieniom prasowym, które koncentrują się głównie na dużych miastach i interesach urbanistów.”

natomiast duże, gęsto zaludnione miasta tradycyjnie były bardziej otwarte na liberalne idee i bardziej przychylne wobec niekonwencjonalnych zachowań i przekonań. Mieszkańcy miast mają większe możliwości interakcji z różnymi ludźmi, co sprzyja tolerancji. Mają również zdolność do anonimowości, co zachęca do poszanowania prywatności ludzi.

według Reevesa, można dojść do wniosku, że ludzie decydują się żyć w społecznościach miejskich lub wiejskich w oparciu o swoje wartości i przekonania polityczne, ale ostatnie badania sugerują, że niewielka część osób przeprowadzających bierze pod uwagę czynniki polityczne bezpośrednio w procesie podejmowania decyzji.

„istnieje uderzające i znaczące powiązanie między geografią miejsca zamieszkania a identyfikacją partii”, powiedział Reeves. „Zarówno w środowisku miejskim, jak i wiejskim, Geografia i gęstość zaludnienia wydają się wywierać społeczny wpływ na partyzancką identyfikację, a być może służą również jako atrakcja dla osób poszukujących odpowiedniego i zgodnego miejsca docelowego.”

te ustalenia mają implikacje w wyborach 2020 i poza nimi, powiedział Reeves.

„ze względu na to, jak wybieramy naszych członków Kongresu, a nawet naszego prezydenta, Demokraci są w niekorzystnej sytuacji i może być tylko gorzej w zależności od rodzaju kampanii, którą widzimy w prawyborach.”

Andrew Reeves

„Jak od dawna wiemy, Demokratyczni wyborcy Zwykle pakują się do miast, co jest nieefektywne pod względem zdobywania mandatów lub głosów w Kolegium Elektorskim”, powiedział. „Spójrz na Missouri, na przykład. St. Louis, Kansas City i Columbia są niebieskie, a reszta stanu jest czerwona.

„ze względu na to, jak wybieramy naszych członków Kongresu, a nawet naszego prezydenta, Demokraci są w niekorzystnej sytuacji i może być tylko gorzej w zależności od rodzaju kampanii, którą widzimy w prawyborach.

„wielu demokratycznych kandydatów skłania się dalej na lewo. Nie uda się to przekonać wyborców wiejskich, którzy są bardziej odporni na postępowe idee. Partia Demokratyczna będzie w coraz gorszej sytuacji wyborczej, jeśli zdecyduje, że chce być partią miejskiego postępu.”