brzydki makijaż: trend podkreślający to, co wykracza poza konwencjonalne piękno
w 2018 roku Rosanna Meikle poczuła się jak porażka. Pracowała w szkole kosmetycznej i nie była w stanie znaleźć wiele pracy ani zdobyć wiele uwagi dla swoich kreacji w Internecie. Była wyczerpana identycznością, którą widziała wokół siebie, „morzem pięknych dziewcząt, zadymionych oczu i wyprostowanych ust”, wspomina. „Moja szkoła była w drogiej dzielnicy Auckland, co sprawiło, że czułem się tak nie na miejscu. Nie było mnie stać na produkty ani ubrania, mój zestaw nie był wystarczająco „profesjonalny” i nie był mój wygląd.”
postanowiła więc spróbować czegoś zupełnie innego. Pewnego dnia stworzyła „bałagan”. Na potrzeby zadania namalowała model z czarnymi, agresywnymi bazgrołami, zielonymi kreskówkowymi wężami, rozmazanymi pomarańczowymi ustami i kolczastymi, Gałązkowymi rzęsami. „Miałem wrażenie, że mój wygląd był okropny”, mówi. Ale na Instagramie to się zaczęło.
Meikle wtedy nie zdawała sobie z tego sprawy, ale dołączyła do ruchu, który powoli nabiera tempa – brzydkiej rewolucji makijażu, terminu ukutego przez berlińską wizażystkę i aktywistkę Eszter Magyar, która rozpoczęła pracę nad projektem w 2018 roku. „Ugly makeup revolution to społeczność”, mówi, podobnie jak jej inny hashtag, Brutalizm makijażu.
uwielbiam go i chcę, aby inni też widzieli jego wymagającą urodę.
podczas kwarantanny rozkoszowałam się dziwactwem tego, a od czasu do czasu próbuję swoich sił w nieco brzydkim lub niesmacznym wyglądzie, obejmując szlamowy zielony cień do powiek i niebieskie usta.
w sieci najlepsze wpisy do wciąż rozwijającego się kanonu są często groteskowe i dość niezwykłe. Perły przyklejone do skóry, otulające powiekę jak wiele brodawek. Czarne nabazgrały słowa na Czerwono pomalowanej twarzy, krzycząc na widza, aby ” zjadł bogaczy.”. Pollack-jak plamy niebieskie na żółtych ustach. Jest w nich coś onirycznego. Niektóre są zabawne i dziecinne-pochwaliłby je Dr Seuss. Ale inne są złowrogie i groźne, agresywne i nieco brutalne. Wyglądają, jakby bolało je nosić, a niektóre tak.
prace tych artystów są często wyśmiewane – za to, że są zarówno zbyt brzydkie, jak i za mało brzydkie. „Tu nie chodzi o brzydotę” – mówi Magyar. „Chodzi o nieregularność. Brzydki to tylko słowo, które sprawia, że zwracasz uwagę.”
ta nieprawidłowość jest sprzeczna z tym, do czego jesteśmy przyzwyczajeni w mediach społecznościowych. W ciągu ostatnich pięciu lat pojawiła się „twarz selfie”: masowane usta, duże, szeroko otwarte oczy i poprawiający funkcje makijaż. „Fakt, że istnieje tak specyficzna twarz związana z selfie, mówi nam, że portret nie polega na wyrażaniu siebie, a bardziej na wyrażaniu zgodności z ideą tego, czym jest młoda kobieta”, pisze Autumn Whitefield-Madrano w swojej książce z 2017 roku, Face Value. „Jeśli w prototypowym selfie jest wyrażanie siebie, jest to wyrażenie życzenia, a nie rzeczywistości.”
brzydki makijaż rzuca wyzwanie temu status quo. „Żyjemy w epoce samouczków, kiedy wszyscy pytają jak, a nigdy dlaczego”, mówi Magyar. „Wielu ludzi akceptuje to, co widzą, nie kwestionując niczego. Wiedzą, jak narysować idealną liner, ale nie mają pojęcia, dlaczego to robią.”Jego wygląd jest inny. Są niedoskonali, niechlujni i chaotyczni. Niektóre przypominają mi obrazy Fauwistyczne, podczas gdy inni czują się kubistami, a jeszcze inni są prostymi dadami. Podczas gdy artyści czasami dzielą się tym, jak stworzyli wygląd, skupiają się mniej na przerabianiu tego, co widzisz. Widzowie są po to, aby docenić wizję, a nie powielać ją na własnych ciałach.
brzydki makijaż ma też polityczną stronę. Podważa cel makijażu, który został narzucony praktyce przez biologów ewolucyjnych i pisarzy. Według tej szkoły myślenia z końca XX wieku, spopularyzowanej przez Desmonda Morrisa w The Naked Ape (1967), kobiety noszą szminkę, aby nasze usta wyglądały bardziej jak krwawe wargi sromowe i cień do powiek, aby nadać naszym oczom senny, zroszony blask po orgazmie. I tak przez ostatnie pół wieku mówiono nam, że makijaż jest narzędziem pomagającym w prokreacji, nawet jeśli na poziomie podświadomości. „Producenci szminek nie stworzyli ulepszonych ust” – napisał Morris. „Stworzyli parę warg sromowych.”Opowiedz o kubistycznym koszmarze.
chociaż socjologowie i antropolodzy od dawna kwestionują dokładność teorii Morrisa, idea, że makijaż dotyczy seksu, pozostaje powszechna. Kobiety noszące dużo makijażu są często napiętnowane lub odrzucane. Kobiety, które noszą zbyt mało, nazywane są nieprofesjonalnymi lub niechlujnymi. A mężczyźni noszący makijaż? Otrzymują własny zestaw stereotypów.
brzydki makijaż leci w twarz temu wszystkiemu. Podczas gdy dziwność może być bardzo seksowna, celem nie jest być sexy (co paradoksalnie, dlatego może być tak seksowne, myślę). Celem jest zadowolenie użytkownika. „Patrzenie na coś brzydkiego i uświadomienie sobie, że niespodziewanie ci się podoba, to dość cenny moment, który zmusza nas do ponownego rozważenia granic tego, co uważamy za konieczne, aby coś było piękne”, mówi Julia Lee, 24-letnia projektantka mieszkająca w Singapurze. Lee również czasami nosi swój brzydki makijaż w miejscach publicznych, mimo że „Singapur jest raczej konserwatywny pod względem estetyki”, mówi. Jej niebieskie usta, stworzone z cieniem do powiek, czują się jak „środkowy palec” wobec społecznych oczekiwań.
Caroline Heggdal, 27-letnia kreatorka z Norwegii, jest nieco bardziej niezdecydowana, jeśli chodzi o noszenie swojego ekstremalnego wyglądu-do którego należą czerwone oczy ozdobione małymi białymi kwiatami – publicznie. „Jestem bardzo nieśmiała i boję się być oceniana”, wyjaśnia. „Naprawdę chciałabym mieć odwagę wyjść na zewnątrz z moim makijażem.”Jednak widzi, że trend powoli spływa do głównego nurtu, co daje jej nadzieję. „Myślę, że wiele osób zdało sobie sprawę, że to samo smoky eye może być nieco nudne”, mówi.
chociaż trudno sobie wyobrazić świat, w którym każdy zaczyna przyklejać Lego do powiek, ale ostatnio zauważyłem więcej terakotowych cieni i różowego eyelinera, dwóch kolorów, których wcześniej unikali blogerzy piękności ze względu na ich związek z okiem. Widziałem również bardziej rozmyte usta, rozmazaną szminkę, więcej pod oczami i bardziej przyciągające spojrzenia, które naśladują tatuaże twarzy popularne w zestawie Zoomer.
chociaż kategoryzowanie tych trendów jako brzydkich może wydawać mi się obraźliwe, lubię o tym myśleć jak o Magyarze. To komplement-słowo, które sprawia, że ludzie siedzą i zwracają uwagę. Brzydula istnieje dla brzyduli. To niedoceniana estetyka, którą powinno objąć więcej ludzi.
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
{{bottomRight}}
{{/goalExceededMarkerPercentage}}
{{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragraphs}}{{highlightedText}}
- makijaż
- piękno
- Desmond Morris
- funkcje
- Udostępnij na Facebooku
- Udostępnij na Twitterze
- Udostępnij przez e-mail
- Udostępnij na LinkedIn
- Udostępnij na Pintereście
- Udostępnij na WhatsApp
- Udostępnij na messenger