Articles

dlaczego Los Romanowów był tajemnicą aż do upadku Związku Radzieckiego

car Mikołaj i jego rodzina czekali cierpliwie w piwnicy. Przez większą część 1918 r. Rodzina Romanowów była więźniami bolszewików, którzy obalili Mikołaja II w krwawej rewolucji rosyjskiej i byli przyzwyczajeni do przemieszczania się z miejsca na miejsce.

nie mieli pojęcia, że dotarli do celu. Nagle wkroczyli uzbrojeni bandyci. Jakow Jurowski, rewolucjonista, który dowodził tajną policją bolszewicką, powiedział Nicholasowi, że zostanie stracony.

„Co? Co?- zawołał Car. Było już za późno: zamordowanie całej rosyjskiej rodziny cesarskiej, Romanowów, zostało zlecone przez najwyższe szczeble Radzieckiego przywództwa.

ale zabójstwa w stylu egzekucji to dopiero początek. Martwe ciała ostatniego monarchy Rosji, jego żony Aleksandry i ich pięciorga dzieci, Aleksieja, Olgi, Tatiany, Marii i Anastazji, miały wyruszyć w podróż, która ciągnie się przez lata, wywołując kontrowersje i przytłaczając historyków.

Piwnica domu Ipatiewa w Jekaterynburgu, po egzekucji rodziny cesarskiej w nocy w lipcu 1918 roku.

Fine Art Images/Heritage Images/Getty Images

pochówek rodziny Romanowów jest tak makabryczny, jak ich egzekucja

morderstwo rodziny cesarskiej nie było prostą sprawą. Potrzeba było wielu prób i 20 minut, aby zabić każdego członka rodziny, A Jakow Jurowski i jego ludzie musieli użyć kolb swoich pistoletów, bagnetów, noży i brutalnej siły, aby wykończyć dzieci Romanowa i ich służbę.

wtedy nadszedł czas, aby zatuszować morderstwa. Chaos nastał, gdy Jurowski i jego ludzie zapędzili ciała do lasu, rozebrali je, skonfiskowali ich biżuterię i klejnoty, które były ukryte w ich ubraniach, i zakopali je. W ten sposób pokryli je kwasem i zakopali. Ale grób, znajdujący się w kopalni, był zbyt płytki, a gdy mężczyźni próbowali zawalić kopalnię granatami, nie powiodło się. Zamiast tego, odizolowali ciała, szukając gorączkowo kolejnego grobu.

w końcu wykopali kolejny płytki grób, a po tym, jak znęcali się nad zwłokami jeszcze bardziej, pochowali wszystkich oprócz dwóch członków rodziny. Dwoje dzieci-prawdopodobnie Maria i Aleksiej-zostało spalonych, a resztki ich ciał pochowano w innym, osobnym grobie w pobliżu.

badanie czaszki cara Mikołaja II przez nałożenie fotograficzne po odkryciu kości odzyskanych w 1991 roku.

Laski Diffusion/Getty Images

bolszewicy przyznają się do zabicia Mikołaja II, ale zatuszują morderstwo jego rodziny

kilka dni później bolszewicy ogłosili światu morderstwo cara, a partia wykorzystała eliminację swojego największego wroga, aby skonsolidować swoją władzę polityczną. Gazety i komunikaty partyjne odegrały postrzeganą słabość Mikołaja i potępiły jego monarchię jako zło.

„Mikołaj Romanow był w istocie postacią żałosną” – oświadczyła po morderstwach oficjalna gazeta partyjna „prawda”. Redakcja nazywała cara ” personifikacją barbarzyńskiego ziemianina, tego ignoranta, tępaka i krwiożerczego dzikusa.”Naród rosyjski nie miał już żadnego pożytku z monarchii, to trwało. „Rosyjscy robotnicy i chłopi mają tylko jedno pragnienie: wbić dobry osikowy kołek do tego przeklętego przez ludzi grobu.”

Oficjalna linia partii była taka, że żona i rodzina cara były pod opieką w nieujawnionym miejscu, ale zaczęły krążyć plotki o tym, co stało się z Aleksandrą i jej dziećmi. W międzyczasie bolszewicy zaczęli mordować, zabijając każdego członka rodziny Romanowów i współpracowników, których mogli zdobyć. W ciągu następnych 84 dni zginęło 27 innych osób. Tylko kilka z ich szczątków zostało odnalezionych; reszta została wrzucona do masowych grobów lub spalona nie do poznania.

Kiedy Rosja stała się Związkiem Radzieckim, monarchia stała się kozłem ofiarnym, a ci, którzy popierali Romanowów, podzielili się swoimi opiniami, gdy klimat polityczny stawał się coraz bardziej opresyjny. Z biegiem lat pogłoski o możliwych ocalałych nadal szalały, a wielu oszustów twierdziło, że są Romanowami.

Kości te zostały wykopane w lesie w pobliżu Jekaterynburga w Rosji w 1991 roku.

Laski Diffusion/Getty Images

szczątki członków rodziny Romanowów nie zostały odkryte przez 61 lat, ale dopiero w 2007 r.odnalezienie ciał Aleksieja i Marii

w latach 70. prosząc innych o informacje o jego lokalizacji. W 1979 r., z pomocą syna Jurowskiego, w końcu znalazł grób w pobliżu rezydencji w Jekaterynburgu w Rosji, gdzie rodzina została uwięziona. Zaczęli ekshumować kości z terenu. Obawiając się represji ze strony sowieckiego rządu, ponownie pochowali kości. Ale w 1988 roku, po tym jak Związek Radziecki zaczął rozluźniać swoje stanowisko w sprawie dyskusji o Romanowach, Awdonin zwrócił się do rządu Gorbaczowa i poprosił o dochodzenie.

ostatecznie przeprowadzono go w 1991 roku, po upadku Związku Radzieckiego. Państwowy Zespół Śledczy znalazł tysiące kości i innych relikwii z rodziny cesarskiej, a analiza DNA wkrótce potwierdziła, że w rzeczywistości byli to Romanowowie. Szczątki pochowano w St. Sobór w Petersburgu w 1998, a pochowani Romanowowie zostali ogłoszeni świętymi w rosyjskim kościele prawosławnym.

ale zaginęły szczątki dwóch dzieci: Marii i Aleksieja. Plotki o ich ewentualnym przetrwaniu krążyły aż do 2007 roku, kiedy Siergiej Plotnikow, budowniczy, który był częścią klubu, który szukał zaginionych Romanowów w weekendy, natknął się na fragmenty kości. To były Zaginione dzieci. „Było jasne, że nie umarli spokojnie” – powiedział Plotnikow strażnikowi.

dzieci cara Mikołaja II Rosji: Wielkie księżne Olgi (1895-1918) Tatiany (1897-1918), Anastazji (1901-1918) i Marii (1899-1918) oraz carewicza Aleksieja (1904-1918).

Fine Art Images/Heritage Images/Getty Images

Rosyjski Kościół Prawosławny kwestionuje identyfikację, nawet jeśli potwierdzają to testy DNA

wydaje się, że odkrycie zaginionych Romanowów uspokoi plotki i tajemnice, ale tak się nie stało. Chociaż DNA potwierdziło, że kości należały do Aleksieja i Marii, Rosyjski Kościół prawosławny nie uznał odkrycia, a historycy obawiali się, że spór ma charakter polityczny, a nie historyczny.

nie jest jasne, dlaczego Kościół przeciągnął nogi, ale niektórzy komentatorzy uważają, że była to próba sądu przez Kościół wobec Władimira Putina i jego rządu, którzy zaproponowali rehabilitację monarchii Romanowów. W 2015 szczątki Nicholasa zostały ekshumowane do dalszych badań, a w tym roku nowe testy DNA potwierdziły pierwotne znaleziska DNA.

ale szczątki Aleksieja i Marii nadal są przechowywane w rosyjskim Archiwum Państwowym—nie są pochowane wraz z resztą rodziny. Nie wiadomo, kiedy, a nawet czy, nastąpi pochówek, nawet przy nowych wynikach DNA. Sto lat po makabrycznym morderstwie Romanowów, ich historia pozostaje równie tajemnicza i politycznie obarczona, jak w dniu, w którym zostali zabici.