Articles

Fight City Legends: The Boston Bonecrusher

Kiedy porównujemy wielkich mistrzów walki z przeszłości i teraźniejszości, nieuchronnie rysujemy różnicę między prawdziwym wojownikiem a zwykłym sportowcem. W tym momencie zdajemy sobie sprawę, że bokserzy minionych dziesięcioleci mają wyraźną przewagę nad tymi z ostatnich lat, jeśli chodzi o decydowanie, kto jest, a kto nie, „prawdziwym zawodnikiem.”Przed istnieniem organów sankcjonujących i Komisji sportowych, przed naszym współczesnym zrozumieniem ryzyka medycznego, przed telewizją, najlepsi bokserzy naprawdę wzięli na siebie wszystkich chętnych. Charakter handlu dyktował, że najlepsi walczą z najlepszymi i regularnie; prawdziwi mistrzowie nie chcieli tego inaczej. Nie trzeba dodawać, że czasy się zmieniają.

więc czym jest „prawdziwy wojownik”? Kto najlepiej spełnia definicję? Istnieje mnóstwo możliwych kandydatów, ale dla tego pisarza uosobieniem prawdziwego gladiatora jest prizefighter, który nigdy nie zdobył tytułu światowego, a którego imię, poza fanami hardcore ’ owych walk, zostało w dużej mierze zapomniane. Piszę o „The Boston Bonecrusher”, największym niekoronowanym Mistrzu boksu, Samie Langfordzie. Nigdy nie zdobył mistrzostwa świata, nigdy nie osiągnął wielkiej sławy ani fortuny, ale nie osądził się na tych warunkach. Ostatecznie zależało mu tylko na walce, biorąc na siebie najlepszych przeciwników dla czystej emocji walki. Fakt, że ówcześni mistrzowie bali się stawić mu czoła, tylko potwierdza, że wyprzedził swój czas. I zbyt dobry dla jego własnego dobra.

Wielki Sam Langford. Obraz Damiena Burtona

Langford urodził się 4 marca 1883 roku w Weymouth Falls w Nowej Szkocji. W młodym wieku wyruszył na własną rękę, rzekomo chcąc uciec przed obraźliwym ojcem i ścigał życie włóczęgi, przemierzając wschodnie wybrzeże i podejmując pracę tam, gdzie mógł ją znaleźć. Skończył w Bostonie, gdzie dostał pracę w miejscowym klubie sportowym. Sam zafascynował się bokserami, którzy tam trenowali i wkrótce zaczął z nimi sparować. W wieku piętnastu lat zdobył mistrzostwo stanu amatorów i szybko przeszedł na zawodowstwo w wadze półśredniej. Z biegiem lat stał się znany jako „The Boston Bonecrusher”, „The Boston Terror” lub, przez rasowy przydomek, ” The Boston Tar Baby.”

na początku swojej kariery zmierzył się z legendarnym Joe Gansem, zwanym” Starym mistrzem”, jednym z pierwszych prawdziwych mistrzów the prize-ring. Langford potwierdził swój wyjątkowy talent i potencjał, zadając Gansowi rzadką porażkę decyzyjną, choć nie było na linii tytułu światowego. W następnym roku Sam otrzymał swój jedyny prawdziwy tytuł w walce z niekwestionowanym mistrzem świata wagi półśredniej Joe Walcottem. „Demon Barbadosu” przyjął wyzwanie Walcotta, by żałować tego po piętnastu ciężkich i karnych rundach. Walka zakończyła się remisem, ale wiele doniesień prasowych wskazuje, że Langford zasłużył na zwycięstwo. New York Illustrated News ogłosił: „Langford miał prawo do werdyktu i powinien był otrzymać tytuł światowy.”

Sam rozpoczął swoją karierę w wadze półciężkiej, ale jego szeroka, Krępa rama i długie ramiona pozwoliły mu rozwinąć masywne mięśnie pleców i ramion, co z kolei pozwoliło mu rywalizować w cięższych klasach wagowych. Stojąc zaledwie 5’7″, często dawał ogromne korzyści pod względem wzrostu i wagi, ale to nigdy go nie zniechęcało i rzadko uniemożliwiało mu wygraną. Chętnie walczył z każdym rozmiarem przeciwnika, mimo że w kwiecie wieku rzadko ważył powyżej 165 funtów. Prostym faktem było to, że jego miażdżąca moc umożliwiła mu stawienie czoła większym ludziom i wygrywanie.

niezwykle twardy i prawie nigdy nie wstał z nóg, Langford znał wszystkie sztuczki i był mistrzem w feintingu, blokowaniu, biciu ciała i znajdowaniu nieoczekiwanych sposobów na ustawienie nokautu. Kilkadziesiąt lat przed tym, jak młody Cassius Clay rozsławił ten trening, Sam często z powodzeniem przewidział rundę, w której zakończy walkę. Jedna z historii głosi, że Langford oferuje dotknięcie rękawic przed rozpoczęciem wczesnej rundy, a jego oszołomiony przeciwnik pyta: „co się dzieje, Sam? To nie ostatnia runda.- To dla Ciebie, synu-odpowiedział Langford. I rzeczywiście tak było.

Młody Langford w stanie spoczynku.

w 1906 Langford walczył z Jackiem Johnsonem i „gigantem z Galveston”, który był o trzydzieści funtów cięższy, zadał Samowi nie tylko porażkę, ale, jak sam to ujął, „jedyne prawdziwe pobicie, jakie kiedykolwiek wziąłem.”Dwa lata później Johnson został pierwszym czarnoskórym mistrzem świata wagi ciężkiej, ale ponieważ Langford urósł w międzyczasie zarówno pod względem wielkości, jak i reputacji, Jack nie był zainteresowany przyznaniem mu tytułu. Niestety, będzie to powracający temat w karierze Langforda, ponieważ był bez wątpienia najbardziej przerażającym zawodnikiem swoich czasów.

oczywiście, część tego, dlaczego nigdy nie otrzymał okazji, na które zasłużył, miała również związek z tym, że jest czarny. Podobnie jak Harry Wills, Joe Jeannette i Sam McVea, Langford był dogodnie unikany przez białych bojowników na podstawie odrażającej ” linii kolorów.”Langfordowi udało się wejść na ring z białymi mistrzami, takimi jak Stanley Ketchel i Philadelphia Jack O’ Brien, ale nigdy z stawką na tytuł. W rzeczywistości pokonał zarówno Ketchela, jak i O 'Briena z niewielkim trudem, Ketchel przetrwał walkę w sześciu rundach, O’ Brien wyszedł w męczarniach na płótno w pięciu.

ale mimo, że Langford nigdy nie zdobył tytułu światowego, Ci w grze walki wiedzieli, jaki jest dobry. Joe Jeanette i Harry Wills uznali Langforda za najlepszego, z jakim walczyli. „Fireman” Jim Flynn, który zmierzył się z Jackiem Johnsonem, Jackiem Dempseyem, Gunboatem Smithem i wieloma innymi, powiedział: „najtrudniejszym hitterem, z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia, był Langford.”Charley Rose, Old Time Fight manager, ocenił Langforda jako najlepszego zawodnika wagi ciężkiej wszech czasów, podczas gdy inny znany menedżer, który widział Langforda w akcji, Dan Morgan, powiedział:” Sam wykończy Joe Louisa w około sześciu lub siedmiu rundach.”Dziennikarz sportowy Jimmy Cannon zacytował Jacka Dempseya, mówiąc:” Sam prawdopodobnie by mnie znokautował.”Autor Mike Silver, który napisał the Ring Boxing Almanac, stwierdził, że Langford był,” całkiem możliwe, że największym wojownikiem, który kiedykolwiek żył … każdy ruch ucieleśniał technikę uczonego mistrza boksera.”Trener Teddy Atlas ocenia” Boston Terror ” jako piątego najlepszego boksera wszech czasów.

dla Langforda boks był jego powołaniem i rywalizował trzydzieści razy lub więcej w ciągu jednego roku, nie licząc sparingów ani wystaw. Ostatecznie zapłacił wysoką cenę za ten brutalny harmonogram w postaci kłopotów z oczami. W wieku 38 lat nie widział nic lewym okiem, a w 1922 roku chwilowo stracił wzrok w pozostałym dobrym oku w trakcie walki z legendarnym Tiger Flowers. Sam zdołał zachować spokój i czekał, aż kwiaty przyjdą do niego, łapiąc go idealnie dobraną, choć ślepo rzuconą, prawą ręką. „Fatalna siła przebicia była prawem, które przejechało coś więcej niż sześć cali” – poinformowała Konstytucja Atlanty. Później lekarze powiedzieli Langfordowi, że jeśli nie przejdzie na emeryturę, całkowita i trwała ślepota będzie pewna. Ale Sam był wojownikiem; co innego mógł zrobić? Poza tym był spłukany.

nieśmiertelny „Boston Bonecrusher.”Rysunek Damiena Burtona.

w tym samym roku wyjechał do Meksyku. Jak sam powiedział: „pojechałem do Meksyku w 1922 roku, kiedy to lewe oko całkowicie zniknęło, a prawe widziało tylko cienie. To była zaćma. Dopasowali mnie do Kid 'A Savage’ a o tytuł. Blefowałem, ale się oddałem. Postawili na dzieciaka, kiedy się rozeszło. Po prostu poczułem swoją drogę, a potem, wham, wróciłem do domu.”Sam, choć prawie całkowicie ślepy, wygrał przez nokaut w pierwszej rundzie. Miał stoczyć kolejne trzydzieści walk, wygrywając 23 z nich, by ostatecznie nazwać to karierą.

Langford przeszedł na emeryturę w wieku 43 lat. W tym momencie Stary gladiator boksował przez zadziwiające 27 lat. Jego ostateczny rekord, o ile można go udokumentować, łącznie z decyzjami gazety, wynosi 207 zwycięstw wobec 46 porażek i 57 remisów. Kilkadziesiąt lat później, w 1944 roku, pisarz sportowy Al Laney udał się na poszukiwania Langforda w Nowym Jorku i znalazł go w nędznym pokoju w Harlemie, bez grosza, ślepy i samotny. Kolejne artykuły Laney ’ a sprawiły, że Langford stał się postacią tragiczną, inspirując dary od społeczeństwa i zakładając fundusz charytatywny na rzecz starego battlera.

© Copyright 2013 CorbisCorporation

ale Sam, choć wdzięczny za pomoc, nie czuł się ani trochę zgorzkniały, ani współczujący. Nie był żałosną ofiarą najbardziej brutalnego sportu. – Stoczyłem może trzy, czterysta walk-powiedział Laney-i każda z nich była przyjemnością.”Nie trzeba dodawać, że Sam doświadczył swoich ciężkich chwil i rozczarowań, ale nic nie mogło go długo przygnębić. Nawet biedny i ślepy, jego duch był nieprzerwany. Jakiś czas po tym, jak Laney opublikował swoje opowiadania na temat Langford, odwiedził starego wojownika w Wigilię Bożego Narodzenia. „Mam geetar,” powiedział Sam, ” i butelkę ginu, i pieniądze w kieszeni na zakup świątecznej kolacji. Żaden milioner na świecie nie ma więcej niż to, a w każdym razie nie mogą użyć więcej.”

To był Sam Langford, prawdziwy ” ultimate warrior.”–Michael Carbert