Flea słyszy o śmierci Jack Sherman, były kolega RHCP
ostatniego dnia, 18 sierpnia, świat muzyki stracił gitarzysta Jack Sherman, który zmarł w wieku 64 lat.
muzyk amerykański wykonał część formacji, Inicjały, zespół Red Hot Chili Peppers, a nawet nagrał pierwszą płytę zespołu, imiennik, wydany w 1984 roku.
w tym czasie, profil, oficjalny kwartet California opublikował tekst i obraz faceta, ale teraz basista Flea postanowił przerwać milczenie w tej sprawie i wyjaśnił, że napotykają różne emocje podczas płaczu były kolega:
potrzebuję kilku tygodni, aby przetworzyć śmierć Jack Sherman. Nasz związek był skomplikowany, przestaliśmy grać muzykę razem w 1985 roku, a rzeczy były zwykle ważone kilka razy, że komunikujemy się od tego czasu. Zdałem sobie sprawę, że był irracjonalny kilka razy i jestem pewien, że mam comportei jako idiota, nieprzyjemny z nim kilka razy. Dziś rano, zastanawiając się nad nim falę przyjemności mi banhou, że to jedyna rzecz, która ma znaczenie w tej sprawie. Kiedy po raz pierwszy poszedłem do Twojego domu, miał flagę, która mówiła ONE NATION UNDER a GROOVE na ścianie sypialni i dotknął Funk dla mnie, jak nigdy nie słyszałem, jak „March to the Witches Castle”. Świeci szczęściem, gdy grał, a my angażujemy się w mitologii Funk jako dwoje dzieci. Grał najbardziej szaloną gitarę w naszej muzyce „Mommy Where ’ s Daddy”, coś, co wpłynęło na zawsze, gdy zwracałem uwagę na rytm. Nauczył mnie o diecie, o tym, jak dobrze jeść i mieć świadomość mojego ciała. Ale bardziej niż cokolwiek innego, był moim przyjacielem, przyszliśmy bardzo różnie, mamy różne poglądy na świat różne i trudno było się z nami odnosić. Ale najciekawszą rzeczą jest dzielenie się muzyką i szczęście, że explodia między nami będzie trwać wiecznie. Puchatek Sherm, kocham cię.
Czytaj także: Flea (Red Hot Chili Peppers) prosi o Boże moce, by nie wyglądać w mediach społecznościowych