Organizatorzy giant robot fight twierdzą, że następnym krokiem jest giant robot fighting league
Kiedy GUI Cavalcanti MegaBots opisuje walkę między gigantycznym robotem swojej firmy a japońskim odpowiednikiem jako „dziwne wydarzenie”, jest to zarówno dokładne, jak i trochę niedopowiedziane. Walka, o której mowa, wyemitowana w zeszłym tygodniu, była zwieńczeniem kampanii na Kickstarterze, serii na YouTube i ponad dwóch lat szumu. Ale walka była bardziej Battle Bots niż Transformers: dwa roboty stały nieruchomo i powoli uderzały w siebie, podczas gdy komentatorzy starali się wprowadzić trochę dramatu w sytuację. Niektórzy fani byli rozczarowani” fałszywą ” walką, podczas gdy inni byli po prostu szczęśliwi widząc, że tak się stało.
„było mnóstwo przytłaczających emocji”, mówi Cavalcanti, zanim dodał, „i mieliśmy grupę fanów, którzy czuli, że nie jest to dokładnie to, co sobie wyobrażali. Myślę, że za pierwszym razem, gdy coś stworzysz, będzie wielu krytyków, którzy powiedzą, że to nie jest to, co sobie wyobrażali. Beatlesi nie byli od razu popularni, prawda?”
ale Beatlesi nigdy nie musieli tworzyć 15-metrowych robotów, które mogłyby pasować do maszyn do zabijania w kulturze popularnej. Pierwsze kampanie MegaBots w mediach społecznościowych były niezwykle udane, ponieważ obiecywały walki o „epickich” proporcjach, ale zawsze była to trudna propozycja do spełnienia. Roboty firmy są z pewnością duże i potężne, ale nie są zbyt zwinne, a mając pilotów w każdym kokpicie, ich broń musi być dość oswojona, aby zapewnić bezpieczeństwo miękkim ludziom.
Cavalcanti unika bezpośredniej odpowiedzi na to, czy walka została zaplanowana, czy nie („powiedziałbym tylko, że obie drużyny podjęły środki ostrożności, aby upewnić się, że nikogo nie zabiliśmy.”), ale wiadomo było już, że w ciągu kilku dni był on nagrywany. Naprawy gigantycznych robotów nie są łatwe, a zespoły musiały poświęcić na to trochę czasu.
” wzięliśmy kilka uszkodzeń kosmetycznych: przecięliśmy kilka przewodów, niektóre węże zostały przecięte. Ale myślę, że w sumie było to tylko 10 do 15 tysięcy dolarów wartości uszkodzeń, co jest dość niskie w porównaniu do ceny robota”, mówi Cavalcanti.
pomimo krytyki ze strony niektórych, MegaBots chce zasilić swoje plany budowy całej gigantycznej ligi robotów walczących. Jego walka z team Japan (aka Suidobashi Heavy Industry) była „pierwszym krokiem”, mówi Cavalcanti, a teraz firma chce ujednolicić swoje projekty robotów, tworząc modułowe części, które się włączają i wyłączają, a także projekt bezpieczniejszych kokpitów. Powinno to przyspieszyć walki, ponieważ naprawy będą szybkie, ale także pozwolić robotom na szybszą i swobodniejszą walkę, z mniejszą obawą przed zranieniem ludzi.
„rozmawialiśmy już z około dwoma tuzinami drużyn z całego świata, które chciały rzucić nam wyzwanie, więc w następnej fazie zobaczycie, jak zaczynamy pomagać innym zespołom z niektórymi barierami technologicznymi”, mówi Cavalcanti. „Chcemy zasadniczo służyć jako grupa R& D Dla ligi; przekroczymy granice najnowocześniejszej technologii, a następnie podzielimy się nią z innymi zespołami, aby budowa robota nie zajęła im dwóch lat.”
Cavalcanti porównuje swoją wizję ligi do pokazów monster trucków, z dużą ilością widowisk i showmanship, mówiąc: „potrzebujemy robotów, które są 20, 25 mil / h szybkie, powiększające arenę. I muszą być w stanie bić się nawzajem, i muszą być w stanie bić szybciej.”Dodaje, że to wszystko jest możliwe, ale obecne roboty Megabotów nie są” zoptymalizowane pod kątem prędkości.”
wyzwanie techniczne pomijając, trudność polega na tym, czy będzie wystarczająco dużo fanów — i pieniędzy — aby wesprzeć następny krok. Komentarze pod walką na YouTube (obecnie ponad 3 miliony wyświetleń) wahają się od „I’ m so disappointed. Lepiej obejrzeć pojedynek 2 duże koparki ” do ” faktycznie potrzebuję więcej tego, to jest niesamowite!!!”Turniej na żywo z wieloma drużynami” idealnie ” odbędzie się w przyszłym roku, mówi Cavalcanti, ale po tym, jak firma zajęła dwa lata, aby wyprodukować pojedynczy 30-minutowy kawałek telewizji internetowej, może to być hojny szacunek.
cokolwiek się stanie dalej, MegaBots jest przekonany, że jeśli tylko posłucha swoich fanów, wszystko się ułoży. „Naszym celem jest stworzenie wszechświata, który fani chcą zobaczyć” – mówi Cavalcanti. „Mają całkowicie poprawne opinie i krytykę, a my chcemy się tym zająć i pokazać ludziom, czym tak naprawdę jest ten proces. Chcemy tworzyć sport, który jest przyjemny do oglądania i faktycznie spełnia pragnienia naszych fanów chcemy umieścić ludzi na siedzeniach, na arenach, i chcemy, aby roboty walczyły przed nimi.”