Czy czujesz się jakbyś postarzał się wykładniczo w tym roku? Albo, lepsze pytanie: czy wyglądasz jakbyś postarzał się wykładniczo w tym roku? Tak. I to nie tylko z powodu pandemii, recesji, czy licznych kryzysów egzystencjalnych, przed którymi stoi nasz kraj.
zacznę od przewinięcia do marca.
ostatnią rzeczą, jaką zrobiłem w czasach przed Covid, był mój zwykły miesięczny korzeń. Pięć dni później Nowy Jork został zamknięty i zdecydowaliśmy się wynająć dom w NJ, aby być bliżej moich rodziców. Szpitale zaczęły wypełniać się chorymi. Moja urocza fryzjerka napisała do wszystkich swoich klientów, oferując pozostawienie dawek barwnika na schodach salonu, abyśmy mogli zakryć nasze korzenie w domu. Nie przeszkadzało mi to. To było próżne i żałosne myśleć o włosach-a w każdym razie, to wszystko skończy się za miesiąc, pomyślałem.
tydzień później znowu napisała. Tym razem powiedziała, że zamykała salon na dobre, bo właściciel nie dawał jej spokoju. Miałam złamane serce-i to nie z powodu moich włosów. W ciągu ostatniej dekady spędzałem więcej czasu ze stylistką niż z większością moich przyjaciół. Mijały tygodnie. Siwa zaczęła przesiąkać mi skórę głowy. Powiedziałam sobie, że to symbol mojej lojalności wobec fryzjera. Ale może to było tylko zaprzeczenie? Nie jestem pewien. Tak, zamówiłem pudełko barwnika z CVS.com ale, między dziećmi, posiłkami i pracą, znowu, nie mogłem się tym przejmować. Zacząłem unikać luster. Przechyliłem aparat Zoom w górę, tak, że odciął mi czubek głowy podczas rozmów konferencyjnych.
ale włosy naprawdę rosną o cal miesięcznie i do czerwca miałam nowy nawyk: po przeczytaniu wiadomości w nocy, zafundowałam sobie Instagram znany jako ruch #grombre (szary + Ombre). Kobiety obejmują dwa lata, które zwykle trwa (gówno. dwa lata?), aby wyhodować swój naturalny kolor i odciąć wszystkie barwione końce. Dzięki pandemii, ich zwolennicy spuchli z powodu kobiet takich jak ja. W 2018 roku Vox napisał o tym trendzie, a konkretnie o koncie grombre Instagram, podziwiając jego 29 tysięcy obserwujących. Ma teraz 215 tysięcy zwolenników, duży procent z nas, którzy nigdy nie próbowaliby zaakceptować tego, jak natura zamierzała wyglądać, gdyby nie pandemia. To smutne, ale prawdziwe stwierdzenie.
wygląda na to, że jest proces, przez który kobiety zwykle przechodzą, jak pięć kroków żalu. Żal jest jednak wewnętrzny. Szarość jest bardzo publiczna. Postanowiłem „posiadać”, jak radzili komentatorzy konta #grombre. Kiedy opublikowałem zdjęcie moich korzeni na moim Instagramie, otrzymałem więcej komentarzy i sugestii niż cokolwiek, co kiedykolwiek opublikowałem. Ludzie mieli swoje opinie. „Użyj sharpie!”jeden przyjaciel zażartował. „Poszedł # grombe po huraganie Sandy i nigdy tego nie żałował” – napisał inny. „Straciłam wszystkie włosy w zeszłym roku na chemioterapii … uwielbiam je w każdym kolorze” – napisała jedna z kobiet. # perspektywa